Duze szwajcarskie psy pasterskie o doskonalym chrakterze, stabilnej psychice, oddane swojej rodzinie, kochajace calym soba jednym slowem... przyjaciel na ktorego zawsze mozesz liczyc. W mojej hodowli sa tylko szcenieta rododowe z metryka Zwiazku Kynologicznego w Polsce.
Po odejściu mojego dobermana pomyślałam o psie o średnim temperamencie, spostrzegawczym, niezmiernie oddanym i przywiązanym do swego pana i całej rodziny, przyjaznym dla dzieci i domowników, lecz nieufnym wobec obcych, dużym, silnym i czujnym lecz nie napastliwym, stróżującym i obrończym bez zbędnej agresji, ale zdecydowanym, gdy zachodzi potrzeba. Taki właśnie jest duży szwajcar. Łączy w sobie cechy doskonałej niani i towarzysza oraz stróża i obrońcy. Ponadto doskonały węch czyni z niego wspaniałego psa ratowniczego, a siła i chęć pracy z człowiekiem psa pociągowego. W mojej hodowli szczególny naciska kładę na charakter i psychikę dużego szwajcara, zależy mi na tym aby szczenięta były przede wszystkim członkami rodzin, przyjaciółmi. Wiem, że nie wszyscy właściciele szczeniąt chcą brać udział w wystawach, rozumiem i chociaż trochę szkoda, ale jak do tej pory mając kontakt prawie ze wszystkimi właścicielami szczeniąt urodzonych w mojej hodowli wiem, że psy są szczęśliwe i ich rodziny również.
Kiedy pierwszy raz spotkałam się z psem, miałam ok 4 lat i bardzo się bałam, był to potężny jak dla 4 – letniego dziecka owczarek niemiecki i jedyną myślą jaka przyszła mi do głowy była uciekaj, uciekaj jak naprędzej…..Ten lęk pozostawał we mnie jeszcze parę lat, bałam się stanąć koło psa, a co dopiero go pogłaskać.
Aż pewnego letniego dnia na wakacjach przyplątał się do naszego domku letniskowego szczeniak (nomen omen owczarek niemiecki!) tym razem suczka i tak zostałam właścicielką PSA
Saba bo takie dostała imie była z nami około roku, ruchliwa ulica, rozbrykana psina i wiadomo…. I tak na długie lata matkowałam, głaskałam i przytulałam się do psów moich przyjaciół i znajomych.
W połowie lat 80-tych w moim domu i sercu zagościł na całe 11 lat mój wymarzony PIES – doberman Dagor, nie będę rozpisywać się o jego zaletach |(a miał tylko zalety !) powiem tylko tyle, że przez następne 20 lat moim żywiołem były dobermany, ponieważ po śmierci Dagora, zawitał do mnie Carlo, (posiadał niewielką wadę – nie był Dagorem) ale był wspaniałym, czułym, posłusznym, pięknym psem kochającym mnie miłością największą. To właśnie z Carlem zaczęłam stawiać pierwsze kroki na wystawach. Bardzo wiele nauczyłam się od moich dobermanów, kochałam i kocham tę rasę ale po odejściu Carla pomyślałam o zmianie rasy.
I tak we wrześniu 2008 roku do mojego domu zawitał Memphis Caveat Actor duży szwajcarski pies pasterski. Co można powiedzieć o Memphisie – jest dużży, kochany i dzielnie broni całego swojego stada, a jednocześnie jest opiekuńczy w stosunku do dzieci, małych psów ot taki DUŻY, który nawet muchy nie skrzywdzi (raz udało mi się zaobserwować reakcją Memka na muchę chodzącą między jego wielkimi łapami, Memphis powąchał muchę a potem wstał i szybko opuścił pokój, a mucha… dalej zwiedzała pokój).
W 2011r do Memphisa dołączyła Walerka Caveat Actor, i tak rozpoczyna się historia MORENOWEGO SIEDLISKA
Niestety próby rozmnożenia Walerki zakończyły się niepowodzeniem. I tak do mojego domu trafiła Inka Caveat Actor, która natychmiast zdobyła serca całego naszego stada. Walerka przyjęła Inkę jak swoją córkę i matkuje jej do dziś. Dopiero Inka rozpoczęła historię MORENOWEGO SIEDLISKA. Inka tak jak Walerka zdobyła tytuł championa Polski, zdała testy psychiczne, zdobyła uprawnienia suki hodowlanej oraz po prześwietleniu wszystkich stawów i badaniach oczu w lutym 2017 roku urodziła 9 szczeniąt. Ojcem szczeniąt został przepiękny AMON von Bahnhofstrassle. Miot na literę H, było 3 chłopaków i 6 dziewczynek wszystkie maluchy pojechały do swoich nowych domów, gdzie niedawno obchodziły swoje 2 urodziny.
W maju 2018 roku Inka urodziła miot M 3 chłopaków i 4 dziewczyny. Ojcem szczeniąt został DISSIDENT BESSING. Wszystkie maluchy znalazły swoich wspaniałych opiekunów i w maju 2019 obchodziły swoje 1 urodziny. W kwietniu 2019 roku ostatni miot Inki- litera J 4 chłopaków i 7 dziewczynek. Ojcem szczeniąt został Dufenhof Sir Nigel. Maluchy są dostępne do rezerwacji. W mojej hodowli są dostępne tylko rodowodowe szczenięta z metryką Związku Kynologicznego, jedynej organizacji wystawiającej rodowód uprawniający do wzięcia udziału w wystawach na całym świecie.